Liofilizaty – żywność, która podbiła kosmos
Liofilizacja stała się ostatnio bardzo modnym pojęciem, ale proces ten zastosowano po raz pierwszy już w trakcie II wojny światowej na zlecenie rządu Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie wojsko potrzebowało racji żywnościowych o niewielkiej wadze, a produkty poddane liofilizacji doskonale spełniały ten warunek. Były lekkie, łatwe w transporcie i długo utrzymywały świeżość. Później liofilizaty podbiły także kosmos i Himalaje.
Liofilizacja składa się z czterech głównych etapów: przygotowania do mrożenia, mrożenia, pierwszego suszenia i drugiego suszenia. Sam proces polega na całkowitym usunięciu wody z zamrożonego produktu na drodze sublimacji, tj. bezpośredniego przejścia w stan pary (z pominięciem stanu ciekłego). Produkt jest najpierw wstępnie mrożony pod ciśnieniem atmosferycznym, następnie przechodzi proces sublimacji lodu, a na końcu jest on dosuszany do żądanej wilgotności końcowej (suszenie desporpcyjne).
Obecnie produkty liofilizowane są coraz bardziej popularne na całym świecie, ale jeszcze niedawno posiłkami z proszku zajadali się głównie żołnierze, kosmonauci i wspinacze górscy. Sproszkowane pożywienie cieszy się uznaniem konsumentów głównie ze względu na to, że w 90% zachowuje ono witaminy i składniki odżywcze, a także kształt, smak i aromaty potrawy. Dodatkowo proces liofilizacji likwiduje większość zanieczyszczeń mikrobiologicznych oraz są one pozbawione wody, a co za tym idzie, nie rozwija się w nich żadnego rodzaju mikroflora. Produkty liofilizowane można przechowywać kilka lat, co jest ich ogromnym atutem. Szeroka gama liofilizatów składa się na śniadania, obiady, kolacje, ale także przekąski, owoce, warzywa i wiele innych.